Przestań się szczypać!
Która z nas ani razu nie ujęła w palce swojej skóry na brzuchu, niech pierwsza rzuci kamieniem! A takie podszczypywanie to tylko jedna z wielu uszczypliwości, które sobie fundujemy. Z czasem (możemy się nawet nie zorientować kiedy) nadchodzi dzień, w którym rezygnujemy z ulubionych rzeczy, bo nasze ciała są za duże/zbyt wiotkie/za mało zwinne/piegowate, owłosione lub całe w wypryskach. Nie zakładamy już obcisłych strojów, nie chodzimy na siłownię, basen czy inne miejsca, gdzie mogłybyśmy porównywać się z innymi. Wtedy to ciało, zamiast być świątynią, staje się więzieniem, z którego nie da się wydostać. Czy to nie przykre?
Co myślisz o swoim ciele?
Wszyscy wiedzą, że ciała mają różne kształty i rozmiary. O ile są zdrowe, wszystko jest ok. Mimo tej świadomości, jesteśmy mistrzyniami w wynajdywaniu sobie coraz to nowych kompleksów, w efekcie czego patrzymy na siebie coraz mniej przychylnie. Nasze ciało jawi się jako nie dość dobre. Często nie chcemy porównywać się z innymi, ale i tak to robimy. Widząc szczuplejsze i ładniejsze ciała (zawsze się takie znajdą w naszym otoczeniu!), zaczynamy trochę mniej lubić siebie. Do tego bombardujemy się nierealnymi obrazkami z social mediów, które dokładają tu kolejną cegiełkę. Machina pretensji do samych siebie się nakręca i kończymy z negatywnym obrazem własnego ciała.
Jak poznać, że masz negatywny obraz własnego ciała?
- Gdy patrzysz w lustro, skupiasz się głównie na dostrzeganych wadach.
- Czujesz się nieswojo lub skrępowana własnym ciałem.
- Uważasz, że inni ludzie są bardziej atrakcyjni od Ciebie.
- Ćwiczysz, aby schudnąć lub spalić zjedzone kalorie.
Jak zmienić myślenie o swoim ciele?
Małymi krokami. Na początek spróbujmy zapanować nad swoimi myślami w zaaranżowanych sytuacjach, na przykład podczas oglądania siebie w lustrze w trakcie wieczornych rytuałów pielęgnacyjnych. Spróbujmy patrzeć wyłącznie przychylnie. Powiedzmy sobie (w myślach lub na głos), co dobrego widzimy. Zwracajmy się do siebie jak do najlepszej przyjaciółki lub przyjaciela. Doceńmy nogi za to, że poniosły nas we wspaniałe miejsca. Doceńmy brzuch, który być może nosił dziecko. Doceńmy pieprzyki, dzięki którym skóra wygląda jak niebo pełne gwiazd. I przede wszystkim starajmy się pamiętać, że cyfra na skali nie mówi o nas nic jako osobach.
Psst! Być może zainteresuje Cię również nasz tekst o camel toe.
Takie ćwiczenie, powtarzane regularnie, pomoże przeprogramować mózg, aby z czasem sam podsuwał takie budujące myśli.
Jak pielęgnować ciało i otoczyć się czułością?
By całościowo zaopiekować się sobą, warto włączyć do swojej pielęgnacji zabiegi, które poprawią stan i wygląd skóry. To wpłynie również na Twoje samopoczucie. Pamiętaj o dobrej jakości peelingu, który łagodnie złuszczy naskórek, przygotowując skórę na kolejne etapy pielęgnacji. Peeling wykonuj 2-3 razy w tygodniu, ale nie w te dni, w które się golisz (o ile to robisz). Do wyboru masz peelingi mechaniczne (złuszczające martwy naskórek i zanieczyszczenia za pomocą drobinek w żelu lub kremie) oraz peelingi enzymatyczne (w których złuszczanie następuje dzięki aktywnym enzymom, bez środka ścierającego).
Po peelingu i delikatnym oczyszczeniu skóry, warto poświęcić dłuższą chwilę na nałożenie balsamu lub olejku, czyli produktu, który nawilży i odżywi skórę. Potraktujmy to jako randkę z samą sobą. Nie spieszmy się, wygłaszczmy dokładnie każdy centymetr ciała. To również dobry moment na dokładne przyjrzenie się sobie, swoim znamionom, naczynkom i innym atrakcjom na ciele. Pamiętaj, że jeśli cokolwiek Cię niepokoi, należy zasięgnąć porady lekarskiej.
Pstrokate, pryszczate
Wypryski na ramionach, plecach i pupie nie są już tematem tabu ani tym bardziej problemem. Możesz wypróbować dostępne na rynku preparaty złuszczające lub umówić się na konsultację dermatologiczną, by otrzymać wskazówki dotyczące leczenia.
Czy jutro będzie futro?
Tak, włosy na ciele są normalne i tak, to wyłącznie Twoja sprawa, czy zdecydujesz się je golić, czy nie. Są osoby, które depilują całe ciało, łącznie z twarzą i dłońmi, a są takie, którym zupełnie nie przeszkadza meszek lub futerko. Dopóki dbasz o higienę osobistą, wszystko jest ok! Pamiętaj tylko, by używać dobrej jakości maszynek oraz kremów do golenia z łagodnym składem, by nie nabawić się nieprzyjemnych i problematycznych podrażnień.
Cellulit i rozstępy
A kto ich nie ma? Skoro pomarańczowa skórka na pączku jest pożądana, to ta na Twoich udach i pupie też się obroni! A tak zupełnie poważnie: w tym temacie też nie jesteśmy bezradne. Możemy wesprzeć się szczotkami do masażu oraz produktami, które nawet jeśli nie zlikwidują całkowicie problemu, z pewnością zmniejszą jego widoczność, polepszając wygląd i kondycję skóry.
Na koniec chciałabym podkreślić, że każde ciało ma własną historię i zaprowadziło Cię tam, gdzie jesteś. Zasługuje więc na czułość i wspaniałe traktowanie, by jeszcze długo mogło Ci służyć w zdobywaniu świata. Trzymam kciuki za Twoją ciałolubność!