Powrót na rurkę
Ach, wakacje są czasem, kiedy każdy podróżuje, chwyta dzień i nie myśli o konsekwencjach. Pole dancerki atakują znaki w każdym zakątku świata, a sale pole dance… Świecą pustkami. No, może nie jest aż tak źle, ale wakacje zdecydowanie nie sprzyjają regularnym treningom. Wydawać by się mogło, że czas wolny i brak innych obowiązków będzie czasem naszej największej aktywności. A jednak pogoda naprawdę potrafi zniechęcić. Albo deszcz albo upał, a na rurce nie ma się kto trzymać. Całe szczęście (dla wszystkich instruktorów) wakacje zmierzają do końca, a na sale zmierzają kursanci.
Jak bezpiecznie wrócić na rurkę?
Niezależnie od powodu, z jakiego musiałaś lub chciałaś zrobić sobie przerwę od rurki, powrót do aktywności będzie taki sam. Dobra, nie będzie może taki sam u każdego, ale obowiązuje pewne zasady, do których każdy „powracający powinien się stosować.
- Przede wszystkim - nie za szybko! Pamiętaj, że każda przerwa od aktywności fizycznej, którą wykonywałaś regularnie jest dla organizmu pewną zmianą. Już musiał się przestawić z ciężkich treningów dwa razy w tygodniu na leżenie brzuchem do góry na kanapie. Jeśli Twoja przerwa była spowodowana zdrowiem, to tym bardziej powrót powinien być dobrze przygotowany.
- Nastawienie – nie od razu Rzym zbudowano, a Ty nie od razu zrobisz handspringa. Rzeczą związaną, choć nie występującą u każdego jest regres. Przerwa, w zależności od przyczyn oraz czasu jej trwania może spowodować regres Twoich umiejętności i troszkę cofnąć Cię w wykonywanych figurach. Wtedy należy przyjąć pozytywną postawę i walczyć o upragnione figury od nowa, nie wskakując do nich już po wejściu na salę.
- Wizyta u fizjoterapeuty - tak, tak oczy Cię nie mylą! Każda osoba aktywnie trenująca pole dance powinna czasem iść do fizjoterapeuty, a osoby trenujące zawodowo takie wizyty powinny mieć zaplanowane na kolejne miesiące. Fizjoterapeuta widzi w Twoim ciele to, czego sama możesz nie zauważyć. Po przerwie taka wizyta pozwoli sprawdzić, czy wszystko działa prawidłowo, a przy okazji pobudzi Twoje mięśnie do pracy.
Wiesz już, jak powinien przebiegać bezpieczny powrót na rurkę. Chciałabym powiedzieć, że po zastosowaniu tych trzech punktów Twój powrót będzie miły i przyjemny, a co najważniejsze szybki. Niestety, nie. Teraz czas na realną część.
Jak wrócić na rurkę i nie rzucić wszystkiego?
Powroty na rurkę, zaraz po poziomie podstawowym, są moim konikiem. Powrotów na rurkę zaliczyłam tyle, że ciężko to zliczyć, a zaliczyłam je z najróżniejszych powodów. Miałam półroczne przerwy zdrowotne, przerwy wakacyjne, przerwy „rzucamwszystkowpizdu” i przerwy „nie mam na to teraz czasu”. Teraz łatwiej będzie Wam zrozumieć, jak to jest, że trenuję prawie 8 lat, a nie jestem najlepsza z najlepszych.
Każda z tych przerw wymagała ode mnie nabrania siły oraz elastyczności, które moje mięśnie postanowiły odrzucić na rzecz naprawy innych organów lub po prostu leżenia na kanapie. Wiele z moich przerw zdecydowanie nie przebiegało zdrowo i kończyło się jeszcze większym regresem oraz rurkowym kryzysem. Przede wszystkim, do wszystkiego chciałam podchodzić za szybko. Wracać do swoich grup i koleżanek, jakby żadna przerwa nie miała miejsca. Od razu nastawiałam się na robienie wszystkich figur, które już opanowałam i od razu realizowanie kolejnych. O wizycie u fizjo to ja nawet nie chciałam słyszeć, bo po co mi to? No i miałam za swoje.
Powrót na rurkę wymaga chyba jeszcze więcej samozaparcia niż regularne treningi. Jeśli chcesz wrócić do swoich możliwości to musisz pracować dwa razy ciężej, żeby fizycznie nadrobić stracony czas i nie zatrzymywać się zbyt długo w jednym miejscu. Twoje psychiczne nastawienie jest tutaj najbardziej kluczowe. Fizycznie możesz być gotowa i dość szybko wrócić do swojego poziomu. Jednak w głowie nadal możesz nie być do końca zadowolona, będzie dręczyć cię poczucie winy i parcie na bycie jeszcze lepszą.
Z drugiej strony Twój powrót może nie być przyjemny. Możesz czuć się jak słoń w składzie porcelany i zmęczyć się samą rozgrzewką. Wtedy nasza głowa często wariuje i skłania nas do szalonych myśli, że się do tego nie nadajemy. Dlatego głowa stanowi epicentrum Twojego powrotu na rurkę i to ją najpierw powinnaś na to przygotować. Czasem potrzeba na to czasu, ale w końcu odnajdziesz nic porozumienia pomiędzy sobą, głową i rurką.
Zwolnij i popatrz wstecz, żeby spojrzeć naprzód
Tak naprawdę kluczem do prawidłowego powrotu na rurkę jest spojrzenie na cały swój rozwój. Od samych początków do tego, co chcesz osiągnąć. Nie wszystko przychodziło Ci łatwo, kiedy trenowałaś regularnie, dlatego nie wymagaj od siebie aby te same elementy wróciły na pstryknięcie palcem. Nie muszą zająć Ci ponownie kilku miesięcy, ale musisz się na nie odpowiednio przygotować. Jeśli trenowałaś kilka razy w tygodniu to musisz zwolnić w pełnym tego słowa znaczeniu. Wrzucenie się na potrójne obroty nie będzie dla Ciebie dobre. Grozi przetrenowaniem i jeszcze gorszym porzuceniem rurki na rzecz reperowania zdrowia. Może Ci się wydawać, że dasz radę, ale warto wracać małymi kroczkami, nie nakładając na siebie zbyt wiele.
A kiedy zabrzmi pierwszy dzwonek…
Wrzesień to miesiąc, kiedy studia pole dance odżywają podobnie, jak szkoły. 1 września w szkołach rozbrzmiewa pierwszy dzwonek, a zgraja biało-czerwonych osób zasiada w ławkach. Tak samo wracając na rurkę, możesz odziać się w nowe, eleganckie ciuchy.
Na www.sklep.poleaddict.eu znajdziesz całą nową kolekcję, a niej stonowane i nowoczesne kolory oraz kroje idealnie pasujące na każdą okazję. Znajdź dla siebie coś nowego i wracaj na rurkę!